Ciepło w domu to rzecz niezwykle ważna. Pozwala nam się czuć bezpiecznie i komfortowo, zwłaszcza zimą, gdy za oknem temperatura spada dużo poniżej zera, pada śnieg i wieje silny wiatr. Możliwość powrotu do ciepłego, nagrzanego mieszkania to w takich chwilach wielka przyjemność.
Mieszkańcy osiedli mieszkaniowych o ciepło w domach martwić się nie muszą. Spółdzielnie zaczynają sezon grzewczy na ogół na początku października, chyba, że wcześniej temperatura spadnie poniżej zera. Sezon trwa nieprzerwanie do końca marca, chyba, że tu pogoda zrobi psikusa i wcześniej nastaną plusowe temperatury.
Mieszkańcom bloków pozostaje tylko w terminie płacić rachunki za ogrzewanie. Niczym więcej nie muszą się martwić. Znacznie gorzej mają pod tym względem właściciele domów jednorodzinnych. Oni bowiem ciepło mają zapewnione tylko wówczas, jeśli sami sobie w domu napalą. Oznacza to wydatki, związane z założeniem systemu grzewczego, jak i z zakupem materiałów na opał.
Często zdarza się przy tym tak, że mimo nieustannego niemal grzania, w domu wciąż jest chłodno. Co jest tego przyczyną? Jednym z wytłumaczeń może być to, że grzejniki są nieszczelne lub też cały system nie jest efektywny. Jest jednak także jeszcze jedno wytłumaczenie - nieszczelny jest budynek.
Od pewnego czasu, na rynku usług działają firmy, które mogą sprawdzić termoizolacyjne właściwości budynku. Za sprawą specjalnego urządzenia z czujnikiem, można określić, czy budynek jest szczelny i dobrze zatrzymuje ciepło. Jeśli okaże się, że w budynku są zauważalne nieszczelności, można go ocieplić.
Nie jest to zadanie skomplikowane ani zbyt kosztowne, gdyż płyty warstwowe, wykorzystywane do ocieplania są dziś bardzo powszechne, a przez to niezbyt drogie. Dodatkowo, są proste w montażu - wystarczy bowiem układać jedną płytę obok drugiej, dociskając je zaczepami. Prace przypominają układanie puzzli.
Planując docieplanie budynku, musimy na początek rozważyć, czy wolimy wybrać płyty z rdzeniem styropianowym, czy takie, których warstwę izolacyjną stanowi wełna mineralną. Jest to bowiem niezwykle istotne, gdyż będzie miało wpływ na koszty montażu docieplenia. Oba typy warstw charakteryzują się podobnym poziomem szczelności termoizolacyjnej, sprawdzają się także dobrze jako izolacja akustyczna.
Po ociepleniu budynku płytami warstwowymi, bez problemu można nakładać elewację. Na początek musimy wyrównać powstałe podłoże. W tym celu gruntujemy wszystkie ściany. Po zagruntowaniu, nie powinny pozostać żadne dziury, rysy i inne tego typu szczeliny. Sprawią bowiem, że tynk czy farba elewacyjna nie będą dobrze wyglądały.
Skoro już o wyglądzie ścian zewnętrznych mowa, na płyty warstwowe można kłaść zarówno ozdobne tynki elewacyjne, jak i farby. Wszystko zależy od upodobań właścicieli, którzy mają i w jednym, i w drugim przypadku duże pole do popisu.
Farby elewacyjne nakłada się szybko, nie potrzeba do tego żadnych specjalnych narzędzi - wystarczą bowiem wałki, którymi nakładać i malować będziemy ściany. Jeśli zaś chodzi o tynki, tu sprawa jest nieco bardziej skomplikowana, gdyż nie zawsze tynk można nałożyć w sposób ręczny, za pomocą pacy czy kielni.
Często okazuje się, że lepszym rozwiązaniem będzie wykorzystanie profesjonalnych narzędzi - agregatów tynkarskich. Agregaty tynkarskie pozwalają na mieszanie i narzucanie tynków. Agregaty tynkarskie robią to w sposób ciągły, aplikując takie ilości tynku, które zostaną ustalone przez pracownika obsługującego urządzenie. Tynk trzeba jednak ręcznie rozcierać na ścianie.